Hej! Jestem nowa na tym blogu. Piszę taki próbny rozdział, bo jeszcze nigdy czegoś takiego nie robiłam :D.
Ten dzień był na prawdę mega zakręcony. Chociaż tego można było się po Amber spodziewać. Ale zacznę od początku.
Obudziłam się dzisiaj rano, ale przy mnie nie było Fabiana. Wstałam, ubrałam się i trochę posprzątałam. Nagle wszedł do pokoju.
- Witaj, słoneczko - powiedział to i mnie pocałował.
- Hej, gdzie byłeś? - zapytałam.
Wtedy wyciągnął zza pleców jakąś paczuszkę z kokardą, dał mi ją.
- Dziękuję, ale z jakiej to okazji? - zapytałam.
- Bo to już drugi rok, odkąd jesteś moim skarbem - uśmiechnął się.
- To już dzisiaj? Ale ja nic dla ciebie nie mam - smutno odpowiedziałam.
- Nic nie szkodzi, wystarczy, że tu jesteś - pocałował mnie. Był taki słooodki, jakby to powiedziała Amber.
Zeszliśmy na dół, akurat Amber i reszta o czymś rozmawiali. Gdy przyszliśmy, oni przestali. Coś kombinowali.
- O czym tak rozmawiacie? - zapytałam, bo to było dziwne.
- Yyyy... o pogodzie - powiedział Eddie. On jednak nie umie kłamać.
Zjedliśmy śniadanie, potem rozeszliśmy się do swoich pokoi.
- Kochanie, może pójdziemy gdzieś do restauracji czy coś? - zapytał.
- Hmmm.. nie - droczyłam się z nim.
- Nie? - smutno.
- Żartowałam. Z tobą poszłabym na koniec świata.
Po tym mnie pocałował i zaczęło mi się to podobać. Kilka minut później poszliśmy do restauracji.
- O, nie. Znowu? - zapytałam znurzona.
- Ale co? - spytał.
- A teraz zapraszamy na scenę Big Time Rush! - powiedział właściciel restauracji.
- A, to. Masz rację, to się już robi nudne.
- Bardzo - odpowiedziałam.
- A jak było ci wczoraj z Jeromem? - spytał.
- Było nawet... fajnie, tylko nie tak jak z tobą - odpowiedziałam. A u ciebie z Patricią?
- Nawet nic nie mów. Nie wiem, jak Eddie z nią wytrzymuje. - powiedział. Co tam się stało? Ech, nieważne.
- Skoro tak mówisz - uśmiechnęłam się, ale byłam bardzo ciekawa, o co chodziło, tylko już się tego nie dopytywałam.
- Wrócimy już do domu? Jestem trochę zmęczona - zapytałam.
- Ok.
Szliśmy do domu, a kilka metrów przed nim, Fabian wziął mnie na ręce.
- Co robisz?
- A jak myślisz? Wnoszę cię do domu, kochanie. - powiedział, po czym zaczął mnie całować. Byłam w siódmym niebie.
W końcu weszliśmy do domu (a raczej Fabian wszedł, a ja zostałam wniesiona :D), poszliśmy do salonu, nie było nikogo, tylko napis: Sto lat Fabina!
Nagle wszyscy wyszli z ukrycia i krzyknęli: Niespodzianka!
- O, dzięki! - powiedzieliśmy.
Amber wniosła tort.
- Pamiętaliście? - zapytałam.
- Kochana, jesteście idelną parą, jak mielibyśmy nie pamiętać? - powiedziała Amber.
Jerome i Joy mieli cały czas skwaszone miny. Ja i Fabian niestety wiedzieliśmy, o co chodziło. Ale tego nie okazywaliśmy, bo nie chcieliśmy psuć zabawy. Po kilku godzinach Fabian wniósł mnie do pokoju i zaczęliśmy się całować.
- To był wspaniały dzień - powiedział Fabes.
- Bardzo. - uśmiechnęłam się.
Po chwili podeszłam do drzwi i je otworzyłam.
- Nieładnie tak podsłuchiwać - chciwo się uśmiechnęłam.
- Skąd ty to zawsze wiesz? - spytała zirytowana Amber.
- Mam swoje tajemnice.
Fabian się uśmiechnął, bo wiedział, o co chodzi.
- Musimy być ostrożniejsi następnym razem - powiedziała szeptem Amber. Ona na prawdę myślała, że tego nie usłyszeliśmy? Za bardzo ją znamy. Gdy wyszliśmy, znowu zaczęliśmy się całować. To był długi i zaskakujący dzień.
Nina <33
Jakoś chyba nudno wyszło i zbytnio się nie napisałam. :P
A i zapomniałabym, ze ten rozdział dedykuję Marzence i Mo =D
Nie wiem co powiedzieć!!! Wooow!! Super!! Cały czas się śmieje!! Boski!! Nic dodać nic ująć!! DZIĘKI!! To ja mogę teraz wakacje zrobić od tego Boga???
OdpowiedzUsuńHahaha, bardzo śmieszne. Nie ma wakacji, nadal jesteśmy małpami i rządmy scenariuszy również od ciebie xD
Usuńbuuuu.......chce wakacji!!!! (chlip,chlip) Nadal Małpy???? Bu.....Be.... obrażam się!!!
UsuńCzekamy na twój rozdział. Czekamy, czekamy xD. Chyba, ze Mo coś napisze :)
UsuńZobaczymy!! Chyba dodam,ale nie mogę na razie wymyślić a ni jednego pomysłu!! A mam 9 blogów. Wymyślam na razie Na Nowe Przygody Sibuny i Faaabina stories
UsuńA do mnie i tu to nie łaska?!?!?!?!
UsuńJa improwiowałam :DDDD
UsuńImprowizowałam*. Idę na obiad. Bye.
UsuńJAK JA MAM TYLE WYMYŚLIĆ?? BĘDĘ SIEDZIAŁA PRZY KOMPIE DO WIECZORA,ABY WSZĘDZIE NAPISAĆ!!
UsuńEjjjjjjj. Małpy są moje!!!!!! No dobra nie!
OdpowiedzUsuńP.S. Małpa® chce jeść!!!
A małpa chce jeść to moje xDDDDDD, Nie no, żartuję.
Usuńa ja będę gorylem bo jem!!! HAHA
Usuńuuuu... Padłam... U. Wiem. Dodaj bo cię walne bananem jak na Małpę® przystało `°_°
UsuńBOJĘ SIĘ ;P
UsuńA gdzie mam dodać???
UsuńJa jeszcze obskoczę 2 blogi i mam spokój, bo beutifull musi w końcu coś napisać..
UsuńJesteś gorylem i się boisz? Uuuuu..... xDDD
UsuńNO!! BOję się o Was!! A właśnie beautiful u Mnie nic ni pisze! Obraże sie!! Mo gdzie mam dodać??
UsuńChyba na Jej blogu :D. Ja też tam właśnie teraz piszę :P
UsuńAlbo tutaj...
Usuńzobaczę!
UsuńAle wy mi weny dodajecie, heh.
UsuńAż nie mogę przestać pisać. xD
UsuńA na którym blogu>>> Mo???
UsuńMhm :D
UsuńJuż jestem mniej więcej w połowie, bo musiałam przerwać na kilka minut.
UsuńU mnie! I tu! Gorylu® gupi
UsuńWREDNY Małpiszon®!!! Ja Goryl® !! I nie głupi!!!
UsuńHahahah! Macie talent do pisania i komedii xD
UsuńWredna!1 Ale masz rację! My komendia-Małpo-Gorylo-ntki
Usuń