Rozdział 46

Dla Pauli i Pati!!

Rano obudził nas krzyk Alfiego!! Wyszlismy na korytarz
- Alfie co się stało????- Zapytał się Fabian
- Nie ma Amber!!! Ktoś ją porwał!!!
- Co??- Wykrzyknęliśmy!!
- Alfie spokojni ubiorę się i pójdę poszukać Amber!! Chyba wiem gdzie jest, a jak nie wiem, to spróbuję do Rufusa zadzwonić!!- Powiedziałam-
- Dzięki Nino!!!
Poszłam się ubrać i do sklepu!! Tam na pewno jest- Myślałam!!
Przez 4 godziny chodziłam po sklepach i nic!!! Zadzwoniłam do RUFUSA
- Hej Rufus!!
- Czego??
- Ktoś porwał..
-Amber??
- Tak!! A skąd wiesz???
- Bo to ja ją porwałem!!! chcę....
- bla,bla, bla chcę ciebie i eliksiru i kielicha i najlepiej Maski Anubisa bo inaczej ją zmumifikuję!!
- o to to moja droga!!
- Ta... Pa!!!
Zadzwoniłam do sibuny że wiem gdzie jest Amber!!!!   Zeszliśmy się do Magazynu.
- Jest Samochód Rufusa!!!- Powiedział Fabian
- Alfie otwierasz drzwi, ja i Fabian walniemy go jak by cię z nią zamknął. Mara i Jerome otworzą samochód
Mick i Joy go wepchnął. A  Eddie i Patricia wjadą samochodem do Magazyny!!- Opowiedziałam
Postępowaliśmy według planu!!! Uratowaliśmy Amber!!!!Przed nami pojawiła się Senkhara.
- Myślicie, że możecie mnie lekceważyć??? - Zaczęła gadać
- Mniejwięcej???
-To pożegnajcie się z Jedną z Waszych koleżanek!!!!
rzuciła kulą światła w Marę!!!
- Mara!!!!
- To moja wina!!!- Zaczęłam płakać!!!
- Nie prawda!!- Powiedzieli jednogłośnie
- Tak! !To prawda gdybym nie przyjęła tego stypendium nic by takiego się nie zdarzyło!!!!
- Nino jakbyś nie przyjęła tego stypendium to Senkhara weszła by w układ z Victorem i by nikt nie żył!! A i bym nie miał takiej cudnej żony- Powiedział Fabian
-Nino... Nino... Masz moc możesz ją wykorzystać!! Ożyw ją!! Za dwa dni o północy!! - Tajemnicze głosy mnie już przerażają!!!
- Kto to słyszał- Zapytał się Fabian
- Ja!!- Powiedzieliśmy!!
- Powiemy, że Mara wyjechała do ciotki na 2 dni!! A Victorowi powiem prawdę- Powiedziałam
- Spoko!!!
Poszliśmy do domu!! Kłamaliśmy jak z nut , poszliśmy spać!! Wstaliśmy rano. Poszliśmy do szkoły.
- Witam Państwa- Przywitał się Winkler- Macie napisany już wstępny zarys scenariusza??
- Nie!! Ale mamy 3 część hitu!!- Powiedziałam i opowiedziałam całą historię z Marą.
- Prawda???
- Tak!!
- To mamy zarys 3 scenariuszy!! Wy to napiszecie i obsadzicie role!!
- Jasne!!
Jerome w ogóle się nie odzywał , ani a minutę.
- Jerome chodź do Nas na chwilę- Zawołała go Patricia bo siedziałyśmy tylko we dwie
- Słucham.
- Tęsknisz za Marą???
- Okropnie!!- Łza mu spłynęła po policzku.
- Jerome.... Ty płaczesz???- Zdziwiłyśmy się
- Nie!!
- Płaczesz!! Chodź usiądź tu!!
- To tak strasznie boli!!- Rozbeczał się jak mala dziewczynka!!
- Jerome??? Co tu się stało??Patricia ci dołożyła???- Zapytał się Eddie i Fabian
- Maro!!!- Przytulił się do mnie.
- Jeżeli tak chcecie pomóc to wyjdźcie!! On cierpi!!- Zaczęłyśmy się na nich wydzierać!!
- Już idziemy!!
Po lekcjach poszliśmy na obiad.
- I jak Jerome się czujesz???
- Już trochę lepiej!! Ale nadal tęsknię!!- Łza znowu mu poleciała po policzku
- Niezły jesteś!!- Alfie jak ja go lubię
- ŻE co???
- No bo widzicie Jerome założył się , że ulegniecie jego łzą - eDDIE wszystko wyjaśnił
Wstałyśmy wyszłyśmy. Myślał, ze go ominiemy!!
A do salonu weszła Mara!!!
- MAra!!1- Krzyczał Jerome!!!- Podniósł ja i zaczął całować!! - Jak ja za tobą się stęskniłem!!!!
- Tak!! Ja za tobą też!!!- Pocałowali się
-Maro odejdź od niego na chwilę. Powiedziała Patricia
Ja wzięłam mleko i wodę, a Patricia sok i Herbatę!! Wylałyśmy to na niego!!
- Oto wzorowa akcja!!- Zaczęłyśmy się śmiać!!
Potem poszłam z Fabianem do pokoju i zaczęliśmy się całować.
Przed kolacją zeszłam po jedzenie dla nas i zaniosłam mu je do pokoju!!
To  najlepszy dzień!! Rozczulająco- Zemstowo- Przyjemno- Smutno-wesoły dzień!!