Rozdział 44 + pytanie

Obudziłam się w niedzielę o 9.00. ubrałam się i zeszłam na dół . W salonie siedziała jakaś dziewczyna i gadała z Amber.
- Hej- Przywitałam się
- Nino to jest Amy oja przyjaciółka. Jest od Nas o 2 lata starsza.
-Hej!!- Odpowiedziała
- Przypominasz mi moją mamę. - Powiedziałam
- Skoro o tym mowa- zaczęła
- Śniadanie- Zawołała Trudy.
 - Hej!!- Przywitała się.- Nino to ci później powiem.
- ok!!
- Ale co??- Zapytał się Fabian.
- Nie wiem.
- Nino ja znam naszych rodziców. Wczoraj u nich byłam.- Powiedziała Amy
- Czekaj, Czekaj, powiedziałaś Naszych???
- Tak!! Jestem Twoją starszą siostrą
Wszyscy byli zaskoczeni.
- J..jjAk to????
- Jak byłam mała zaginęłam i dopiero teraz odnalazłam moją rodzinę!!!
- Witaj siostro!! Przytuliłyśmy się!!- A to mój mąż Fabian
- Mama mi opowiadała.
- Super!!! Powiedz gdzie mieszkałaś????
- W Ameryce później w Egipcie, a teraz w Anglii.
- Ile tu zostajesz???
-Już dzisiaj jadę!!
- Szkoda!!
Po obiedzie pożegnaliśmy Amy.
Przyjedzie do Nas nie długo!!!
Nie chce mi się pisać za dużo więc przejdę od razu do poniedziałku!!
Rano
- Fabian wstajemy!! Idziemy do szkoły!- Budziłam go chyba z dobre 10 minut
- Tak!!...Już... Jasne!!
Straciłam cierpliwość i zrzuciłam go z łóżka.
- Co.... jak ....gdzie....Dlaczego???
- Ubieraj się!! Do szkoły musimy iść!!!!
- Okej!!!
Wreszcie zeszliśmy na śniadanie!!
- Jak!1 Super!! Idziemy do szkoły- Amber się cieszyła
- Amber?? Głupiutka blondynka się cieszy, że do szkoły idziemy???- Zaczęli się śmiać Eddie i Jerome
- Maro!! Patricio!! Proszę!!- Powiedziałam
 Walnęły ich
- Już!!- Odpowiedziały
- A wy pamiętacie że od dziś wasza kara się zaczyna???- Zapytała się Joy
- Tak pamiętamy!!- Odpowiedzieli
- ALfie zanieś mnie do szkoły!- Powiedziała Amber
- Już kochana!!
Biedny Alfie.
- Też cię zanieść kochanie do szkoły??- Zapytał się Fabian
- Jak jesteś taki miły!!
Wziął mnie na ręce i zaniósł do szkoły!!
- Fabian puść mnie!!
- Nie!!
- Puść mnie!! w tej chwili!!!!!!
- Zmuś mnie!!!
Pocałowałam go
- Hmmm pomyślmy!! Nie!! Nie puszczę cię!!
- To chociaż do klasy mnie zanieś
- okej!!
Całą drogę śmialiśmy się.
Gdy doszliśmy do Sali  zadzwonił dzwonek na lekcję. Wszedł pan Winkler.
- Witam Państwa- Przywitał się z Nami
- Dobry
- Pierwszy punkt zajęć to to , że mamy napisać sztukę!!! - Wyjaśnił
- Ok! Mam pomysł- Powiedziała Amber!!- Więc tak Pena Amerykanka przyjechała do Anglii na stypendium. Poznała fajnego chłopaka.  Od razu się w sobie zakochali!! Dziewczyna spotkała Kobietę!! Sarę. Ona dała jej oko Horusa i powiedziała, aby znalazła Kielich Angh!! Dziewczyna na początku sama Szuka, ale później ten chłopak jej pomaga, Później dochodzą dwie dziewczyny do klubu i chłopak!1 Znajdują skarb!! Chcą go złożyć, ale Rufus Zeno im nie pozwala wyjść!! Wspomniałam, że ta dziewczyna jest wybraną???? Uwalniają się i Dziewczyna składa kielich, Zeno łapie modnisie. i grozi jej śmiercią. Oni Nalewają Sztuczny Eliksir życia do kielicha, a on myśli , że to prawdziwy Eliksir. Później poszli na Bal. Modnisia wybrała ich na Parę Balu i się pocałowali, a w między czasie NAUCZYCIEL przystawiał się do buntowniczki!!! Koniec!!
- Amber!!!- Wrzasnęliśmy!!
- Super!! Podziwiam!!
- Historia oparta na faktach- Uśmiechnęła się!!
Jest przerwa, a ja  myślę jak ją zabić!!
Nina!!

To tyle!! A i jeszcze pytanie!!
Czy chcecie specjalny scenariusz z okazji 50 Rozdziału???
Jeśli tak to piszcie co ma tam być!! Amber/Marzena