Rozdzial 30

Tym razem coś smutnego...

Siedziałam w pokoju i rozmyślałam. Przed moimi oczami ukazała się Senkhara
- Myślisz, że ja wam dam spokój????
- Tak !! A myślisz, ze ja będę cie słuchała??? Nie dość że jestem w ciąży, teraz ty i co jeszcze????? Zabrałaś mi babcię!!! Każdemu kogoś zabrałaś!!! Myślisz, że cię nie pokonam??? "Odejdź z stąd zjawo nie czysta!!!
- Wrócę tu!! Ale wszyscy mnie popamiętacie!!!- zrobiła każdemu znaczek i zniknęła. Zaczęłam płakać.
- Nino...- Fabian tak jak i reszta weszli do pokoju.- Co się stało??? Krzyczałaś.-
 -Podnieście  lewe rękawy.- Powiedziałam
- Co to??- Zapytali się
- Senkhara!! Zrobiła nam znaczki w kształcie oka Horusa, chce nas zabić!!!
- Co?????? - Wykrzyknęli
- Nie wiem co mam zrobić!!!- Zaczęłam płakać-
 Spokojnie jesteśmy z Tobą!! Sibuna????? - Amber mnie pocieszala
- Sibuna!!! - odpowiedzieliśmy
- Dziś 12 na schodach Ja, Amber, Fabian, Patricia, Alfie i Jerome!!! Reszta wystarczy, że macie znaki nie mogę was bardziej narażać, a my już nie jedno przeszliśmy.
- Okej!!!
( Wszyscy wyszli oprócz Fabiana
- Nino.. Ja ciebie kocham. - Pocałowaliśmy sie
- Nic mi nie poprawi humoru!!!!
- Na pewno???? Zobaczymy!!!
Zaczęliśmy się całować i nie wiem kiedy zostaliśmy nadzy. Do pokoju weszła pani "Swatka"!!!
- He...j..!! To ja nie przeszkadzam!! - I wyszła
Z dołu było słychać tylko jej wrzask!!!
- Kocham cię Fabian!!
- Ja ciebie też.
Na obiad nie zeszliśmy!! Byliśmy zbyt "zajęci". Na kolację zeszliśmy, a właściwie Fabian mnie zniósł.
- Tego jeszcze nie było!!!- Jerome (bez komentarza by się nie obyło)
Amber walnęła go patelnią.... Skąd ona miała tą patelnię..
- Amber skąd masz tą patelnię????- Zapytałam
- Specjalnie na Jeroma- uśmiechnęła się
- OK...EJ...- To my lecimy - Fabian ani na chwile mnie nie puścił.
-Gdzie???
- Do restauracji- odpowiedzieliśmy.
- Spoko!! Pa!!
-Wyszliśmy z Domu.
- Fabian puścisz mnie??
- A muszę????
- Jak chcesz....- Pocałowałam go - A gdzie idziemy???
- Do restauracji mojego wujka!! Otwarcie jest za tydzień, ale my będziemy mieli wejście dla Vip-ów
- Kochany jesteś!!
Weszliśmy do restauracji i siedzieliśmy tam do 12.
- Fabian jest 12. Trzeba się zbierać!!!
- OK!!
Poszliśmy do domu, Victor nam pogratulował tak wspanialej miłości!!! To dziwne!!! Weszliśmy na górę , a tam czekała gromadka (wszyscy) i czekali, aż my wrócimy.
- Co tu się....- nie zdążyłam dokończyć pytania
- o której to się wraca???- Amber o nas wystartowała.
- O 12???? - Uśmiechnęliśmy się z Fabianem
- Do pokoju, ale już!!- Wydarła się Patricia!!!
- Chodź Nino!!! - Fabian mnie wziął na ręce i zaniósł do pokoju.
Umyłam się, a potem poszedł Fabian. Ja teraz piszę tobie bo jutro bym zapomniała!!! Jest 3 w nocy!!!  Z Fabianem śmieliśmy się do 2, a on poszedł teraz spać!! Jak chłopcy słodko śpią!! Oooooo No nic Do jutra!!!  Nina!!

Na dziś to chyba nie wszystko!!!
Marzena/Amber!!!