Obserwatorzy

NOWINA

Każdy może brać udział w konkursie!!!!!

środa, 15 sierpnia 2012

Rozdział 91

Teraz ja piszę. Przypominam o Konkursie, I Super że Mo wróciła!!!  :)

Rano jak się obudziłam był przy mnie Fabian z Sarą.
- Witaj słonko-pocałował mnie
- Hej. Siedziałeś tu całą noc??
- Tak.
- Ale jak? Przecież wyszedłeś.
- Tylko zadzwoniłem do Trudy. Jak przyszedłem już spałaś.
- Słodki jesteś.
Wtem wszedł lekarz.
- Dzień dobry Państwu
 - Dzień dobry.
 - I jak mogę już wyjść????- Nie mogłam wytrzymać.
- Oczywiście. Proszę się ubrać i przyjść do mnie do Gabinetu.
- Zaraz przyjdę.
Lekarz wyszedł,a ja się ubrałam.
- Mam pomysł. -Powiedział Fabian
- Jaki kochanie??
- Ja nic nie mówiłem kto jest ojcem. Może zrobimy malutki kawał???
- A już wrócił Jerome??
- TAK.
- Okej. Ale jak coś to będzie na cb.
- Jak coś to mnie zabije.
Poszłam do lekarza. Wypisał mi i małej jakieś witaminy. I mogłam wracać do Domu.
W samochodzie.
- To jaki jest plan???- zapytałam.
- Teraz dziewczyny poszły na zakupy. Chłopaki będą sami. Ja wejdę niby wściekły. Oni się zapytają o co chodzi. Ty powiesz że Jerome jest ojcem  A ja mu powiem,że Prima Aprilis.Opóźnione!!
- Super!!
Po 20 minutach byliśmy w domu Postępowaliśmy zgodnie z Planem
- Co się mu stało Nino??- Zapytał się Jerome
- Aaa takie małe bo to nie on jest ojcem.
- A kto???- Jerome hehe
- Ty.
- JA!????? Ale-le jak to??? Co??? Ale - Ale dlaczego????- Nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem.- -Dlaczego się śmiejesz??
- No bo taki mały żart.-Powiedział Fabian
- A Twoja mina przebiła wszystko!!!!
Śmiech mnie nie opuszczał do powrotu dziewczyn .
-NINA- Wrzasnęły wszystkie!! One mogły nas udusić.
- Jaka ona słodka!!!- Amber nie mogła się przestać zachwycać.
- Ale wcale nie podobna,że to córka Fabiana.- Powiedziała Mara
- Ty mnie dzisiaj nie wkurzaj- odezwał się Jerome A ja znowu parsknęłam  śmiechem
- Co ci??- Zapytała Patricia.
- Już tłumaczę.....- Opowiedziałam wszystko, a dziewczyny zaczęły się śmiać i miałyśmy głupawkę. Później wzięłam Sarę na górę. Musiałam ją nakarmić, Przebrać itp.  Dobrze że mam Fabiana. Bo bym nie dała sobie rady!!! O 20 Sara zasnęła. Położyłam się, a koło mnie położył się Fabian..
- Jaka ona jest piękna.- Powiedziałam.
- Dorównuje mamie.
- Słodki jesteś.- Pocałowałam go.- Jestem już dzisiejszym dniem zmęczona.
- Idź spać. Odpoczniesz troszeczkę.
- Dobranoc. - I zasnęłam
Sarah Budziła mnie o 23, 2 i 5 Jest 6 a ja nie mogę już zasnąć.  Chyba pójdę przygotować śniadanie dla głodomorów. Tak. Już idę.
Pozdrawiam

Nina

Nawet długi wyszedł. Wpadłam na pomysły gdy sprzątałam pokój!!  Nieźle!!

I od razu mówię jutro Ode mnie nie pojawi się rozdział.Mam za dużo blogów. :)
Pozdrawiam

Marzena

6 komentarzy: