Obserwatorzy

NOWINA

Każdy może brać udział w konkursie!!!!!

środa, 8 sierpnia 2012

Rozdział 81

Marzenko, to juz mój drugi rozdział, więc potem twoj kolej! We enjoy. < troll face >


Piszę już dzisiaj drugi raz tak, jak obiecałam. 
Z Fabes'em było tak cudownie. Przez dwie godziny czułam się jak w raju. Postanowiłam nie mówić mu o Karolu. Nie chcę go martwić.
- Kochanie, byłaś cudowna - powiedział.
- Ty także - ponownie go pocałowałam.
Ubraliśmy się. Ja zeszłam na dół. Na moje nieszczęście spotkałam Karola.
- Hej, skarbie - powiedział, po czym mnie objął.
Wyrwałam mu się.
- Ile razy mam ci durniu powtarzać?? - wściekłam się. 
- Ja-jestem-z-Fabianem! - krzyknęłam.
- Mam ci to przeliterować?! - w tej chwili wybuchnęłam złością.
- Kochanie, nie szarp się tak - powiedział spokojnie i z przekonaniem.
Myślałam, że gorzej być nie mogło. Niestety, tak było. Fabian wszystko chyba widział. Wbiegł wściekły do nas. Wybuchła awantura. Ich mama przy tym była.
- O-o, będzie się działo - powiedziała i niestety miała rację. 
- Co ty wyprawiasz?! - zapytał go wściekły.
- A jak ci się zdaje, braciszku? - spytał chytrze.
- Próbujesz poderwać moją Ninę! - tak wściekłego to ja go w życiu nie widziałam.
- Poprawka - to od teraz moja Nina - powiedział ten prymityw Karol.
Fabian się nie odzywał, próbowałam go uspokoić. Był bardzo zdenerwowany. Za żadne skarby świata bym go chyba nie uspokoiła.
- Nie denerwuj się tak, bo ci ciśnienie skoczy - zaśmiał się chytrze ten.. Ugh! Nie będę się wyrażała.
- Mam ochotę ci przywalić! - krzyknął Fabes.
- A może ja przywalę tobie? - spytał zadowolony.
Fabian stał koło mnie zdezorientowany. W pewnej chwili Karol walnął go z całej siły w głowę. Fabes upadł.
- Ty idioto!!!!!!!!!!!! - miałam go ochotę zabić. 
- Ojej, nasz Fabianek będzie płakał z powodu główki? Ojoj... - przedrzeźniał się ze mną.
- Ty durnoto! Miesiąc temu miał mały wypadek i omal nie miał amnezji. Do tej pory bierze lekarstwa! Jesteś nienormalny!
- Eeeee tam - powiedział z lekkim niepokojem w głosie.
Przeniesliśmy Fabiana do salonu. Czekamy, aż się obudzi. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Postanowiliśmy, że jeśli się nie obudzi w ciągu 4 godzin, zadzwonimy do lekarza. W międzyczasie znowu zatelefonowała do mnie Amber.
- Nino, hej - powiedziała.
- Ta.. cześć - powiedziałam bez entuzjazmu.
- Yyy.. czemu jesteś smutna? - zapytała. 
- Możesz zadzwonić później? Wszystko ci opowiem - zapytałam.
- Och, no powiedz - przekonywała mnie.
- No bo Fabian miał prawie amnezję miesiąc temu, a K-Karol przed chwilą mocno walnął go w głowę. I-i teraz nie może się obudzić.
- Co??? Po co? - spytała.
- Kłócili się o mnie... - powiedziałam niewinnie.
- O, nie! Nie pójdzie mu to płazem. Patricio! - nie wiedziałam wtedy, co kombinowała, ale to, co się wydarzyło, nawet mnie rozśmieszyło.
- Co jest? - zapytała Patricia w tle.
Amber opowiedziała jej całą sytuację.
- Daj mi tego idiotę do telefonu. Albo nie. Włącz głośnomówiący - powiedziała Amber. 
- Ty durny prymitywie! Jak mogłeś? Krzywdzić własnego brata i podrywać jego żonę? Zachowujesz się jak 6-letnie dziecko w piaskownicy, którym za pewne jesteś! Gdybym tam była, nie przeżyłbyś nocy! Jeżeli zrobisz coś takiego jeszcze raz, to dobrze, rób to sobie. Ale módl się, żebym ja się o tym nie dowiedziała, bo inaczej poleje się krew! Tak, tak, krew! Lepiej na siebie teraz uważaj, bo jak mnie kiedyś spotkasz, to módl się, zebyś przeżył, bo na pewno trafisz do szpitala! A i jedna przestroga, nie pobrudź sobie spodni, bo nawet tu widać, że się cykasz - woooow. Patricia ma gadane... Nawet ich mama się lekko uśmiechnęła pod nosem.
Po tych słowach zdezorientowany Karol wyszedł z domu.
Amber i Patricia zaczęły się śmiać.
- Dzięki - powiedziałąm im.
- Dla mnie była to przyjemność - powiedziała chytrze Patricia. I czego ja się spodziewałam? xD 
Rozłączyły się.
Teraz czekamy, aż Fabi się obudzi. Jeśli jeszcze coś napiszę, to znaczy, że jest lepiej. 


Nina



Wychodzą mi coraz głupsze... Chyba się zwolnię z bloga... ;P




11 komentarzy:

  1. Super!1 A tylko spróbuj się zwolnić to przysięgam! Odejdę ze wszystkich blogów!!! Nie wyobrażam sobie pracy bez cb czy bez Mo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak tym grozisz.... MAŁPAAAAAAAAAA

      Usuń
    2. Marzenka, widzę, ranny ptaszek :D

      Usuń
    3. Tak!! Grożę!! Bo ja was lubię i to bardzo!! I nie mogła bym sobie bez was poradzić!!!

      Usuń
    4. Ja nie Małpaaaaaaaaaaaaa Ty jesteś Małpiszonem bo chcesz odejść!!!

      Usuń
    5. Nie! Ty jesteś małpiatką, bo chcesz odejść ZE WSZYSTKICH. I ja chyba też tak zrobię...

      Usuń
    6. Ok, muszę obskoczyć wszystkie blogi, lecę =3

      Usuń