Odchodzę, bo nie mam czasu, po prostu wzięłam na siebie za dużą odpowiedzialność. Bardzo przepraszam Marzenkę,ale po prostu jest coraz gorzej ze mną. Także,może kiedyś wrócę, ale sama nie wiem.
Sibuna!
PS.Przepraszam za wszystkie problemy ;(
Spoko.Ja dla was zawsze na blogu mam miejsce :)
OdpowiedzUsuń