Obserwatorzy

NOWINA

Każdy może brać udział w konkursie!!!!!

poniedziałek, 7 maja 2012

Rozdział 2

Dziś kolejny dzień.Fabian i ja byliśmy sami na śniadaniu ( na jakiś czas), i Fabian zaprosił mnie na romantycznym spacer dziś o 18.30!!! Szykuję już ubranie, ale tym akurat zajmuję się Amber <śmiech>
Jednak podczas obiadu jakby wszystko się skiepściło.
- Fabian? - nagle powiedziała Joy - Pomógłbyś mi z historię. Jesteś taki dobry.
- Jasne, a kiedy?
- Dzisiaj o 18.30.
- Ale dzisiaj nie mogę - Fabian spojrzał na mnie. Dał do zrozumienia Joy, że jestem dzisiaj ważniejsza.
- Ok, spoko Fabian. Może innym razem - po tych słowach Joy wyszła z jadalni.
Fabian jak zwykle za nią pobiegł. Płakać mi się chciało. W drodze do szkoły by dość ostra wymiana zdań pomiędzy mną i Fabianem.
- Ale jak nie możesz. Więc Joy jest ważniejsza od dziewczyny?! Od tygodni się nie widzieliśmy.
- Ale Joy jest moją najlepszą przyjaciółką. Bardzo tego chcę, żeby rozdzielić dzień pomiędzy tobą, Joy, a innymi.
- Ok, pomóż Joy, ale zostaw mnie. Odeszłam i zaczęłam płakać. Usiadłam na ławce w parku. Po paru minutach podeszła do mnie Trixty i usiadła koło mnie.
- Dlaczego płaczesz?
Opowiedziałam jej wszystko, wszyściutko.
- Joy?! Myślałam, że jest inna.
- Wiesz co, ona robi maślane oczka do niego, a on tego nie widzi.
- Będzie dobrze.
Patricia przytuliła mnie. Byłam trochę szczęśliwa. Myślałam, że w szkole, będzie dobrze, ale po wejściu do sali od francuskiego Joy siedziała w ławce z Fabianem. Podeszłam do nich.
- Ooo, to ty siedzi z nim? - zapytała chciwo Joy.
- Tak.
Joy odeszła, a zrobiła do bardzo niechętnie. Z Fabianem nie gadałam do kolacji. Siedziałam sama w salonie gdy nagle podszedł do mnie Fabian.
- Chcę cię przeprosić.
- Spacer i tak już minął.
- Jutro pójdziemy na spacer. Powiedziałam to Joy i się zgodziła.
- Więc pytasz ją o zgodę? - spytałam nie dowierzając w to co słyszę.
- To nie tak Nino.
- Przeprosiny przyjęte. Ale dzisiaj już nie rozmawiajmy.
Po kolacji każdy był w swoim pokoju.
- To niedorzeczne.
- Amber, co jest niedorzeczne?
- Że Fabian wybiera Joy, pyta ją o zgodę. Nawet Alfie widzi, jak Joy robi do niego maślane oczka. A on jest ślepy.
- Pogodziliśmy się, ale dzisiaj już z nim nie będę gadała.
- I słusznie.
Położyłam się spać o 21.30. Byłam zmęczona całym tym dniem. Gdy zasypiałam z pokoju obok słyszałam kłócące się trzy dziewczyny: Marę, Joy i Patricię.

PS: Zaraz zmiana tła :)

2 komentarze:

  1. Czekam na następny !Ten był super !Co było w tej kłótni ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o kłótnię Mary, Patricii i Joy to będzie w następnym opisane :)

      Usuń